- Być może nie mam zbyt bogatego doświadczenia parlamentarnego, ale wczoraj odbyła się najśmieszniejsza Komisja, w jakiej miałem zaszczyt brać udział. A projekt był przygotowany tak niechlujnie, że na pięciostronicowym dziele legislacji rządowej co artykuł, to błąd. To była po prostu jedna, wielka, bałaganiarska ustawa, którą poprawialiśmy w sposób, który jest żenujący – podsumował prace nad specustawą poseł Jerzy Kozłowski. Ostatecznie jednak klub Kukiz’15 zadeklarował poparcie projektu. Posłowie złożyli jednak poprawkę do artykułu, który mówi o zwiększeniu nakładów na obowiązkowe szczepienia przeciwko pneumokokom.
Do merytorycznej części specustawy odniosła się posłanka Elżbieta Radziszewska z PO. - Też poprzemy tę ustawę, bo 280 mln piechotą nie chodzi. Ale z szumnych zapowiedzi wynikało, że będzie może nie aż 2,8 mld, o których mówił minister Radziwiłł, ale może 1,5 mld się znajdzie. Dzisiaj jesteśmy już w prawdziwej rzeczywistości. Zostało 281 mln. Jest jeszcze pytanie czy te pieniądze są dobrze nakierowane na potrzeby pacjentów. Jak zwróciła uwagę posłanka PO, do dzisiaj w koszyku świadczeń gwarantowanych nie ma na przykład usługi stomatologicznej świadczonej w dentobusach, których zakup ma jest jednym z elementów specustawy. Mówiła także o tym, gdzie nie trafią dodatkowe środki. - Minister wyskrobał trochę pieniędzy tylko po to, żeby pomóc własnym szpitalom. A tam, gdzie pacjent trafia do szpitala powiatowego czy marszałkowskiego – tam już pieniędzy na ten sprzęt nie ma. Żaden szpital, do którego trafiają zwykli pacjenci nie dostanie nawet złotówki. Zamiast topnieć kolejki, stopniały pieniądze, które miały te kolejki skracać – podsumowała Elżbieta Radziszewska.
- Cieszą nas wszystkie dodatkowe pieniądze dla służby zdrowia, z tym że miały być one dziesięć razy wyższe – podkreślił w trakcie debaty sejmowej nad specustawą przewodniczący PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. Rozumiem, że łatwo rzuca się zapowiedzi, a trudniej je realizuje. Oczywiście my tę ustawę poprzemy. Ale czy te pieniądze faktycznie trafią tam, gdzie powinny trafić? – pytał szef PSL. Wstrzymanie się od głosu zapowiedzieli natomiast posłowie .Nowoczesnej. Jak uzasadniał poseł Radosław Lubczyk, taka decyzja klubu wynika ze sposobu procedowania projektu.
- Uważamy, że te środki są dobrze wydatkowane i będą dobrze służyć w odpowiedzi na potrzeby społeczeństwa – mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Anna Czech. Specustawy bronili też wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos i posłanka Józefa Hrynkiewicz podkreślając, że poprzednia ekipa nie zrobiła nic dla ochrony zdrowia. Na co konkretnie ministerstwo zdrowia zamierza wydać dodatkowe środki wyjaśniała dziś w Sejmie wiceminister zdrowia Katarzyna Głowala. Szczegółowo mówił też o tym minister zdrowia K. Radziwiłł na dzisiejszej konferencji prasowej.
W związku z tym, że podczas drugiego czytania projektu zdrowotnej specustawy, zostały do niej zgłoszone poprawki, jeszcze dziś rozpatrzy je sejmowa Komisja Zdrowia. Początek posiedzenia Komisji w tej sprawie zaplanowano na godz. 17.
Aleksandra Smolińska
Foto: Sejm
Polecamy także: