Lekarze rezydenci i przedstawiciele innych zawodów medycznych przerwali protest głodowy, w zamian będą wypowiadać klauzule opt-out. To oznacza, że w placówce przepracują nie więcej niż 48 godzin tygodniowo. Apel w tej sprawie wydała też w piątek Naczelna Rada Lekarska. Choć szefowie szpitali niechętnie komentują te zapowiedzi, nieoficjalnie mówią, że część oddziałów może czekać zamknięcie.
Klauzula opt-out polega na tym, że pracownicy wykonujący zawód medyczny, zatrudnieni w podmiocie leczniczym wykonującym stacjonarną działalność leczniczą, mogą być, po wyrażeniu na to zgody na piśmie, zobowiązani do pracy w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym.
To regulacja unijna, wynikającą z dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady. Ponieważ od początku było wiadomo, że część państw będzie mieć problem z wprowadzeniem tego zapisu w życie, trwały gorączkowe negocjacje o to, by przepis złagodzić i dać czas na wykształcenie dodatkowych medyków. Zapisy w tej sprawie znalazły się w art. 22 dyrektywy. Państwo członkowskie może nie stosować tego limitu. Musi jednak zapewnić gwarancję poszanowania zasad ogólnych ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników (klauzula opt-out).
Zakaz dyskryminacji
Praca powyżej 48 godzin tygodniowo wymaga pisemnej deklaracji lekarza, że zgadza się pracować więcej. Za brak zgody nie wolno nikogo dyskryminować.
Ustawa o działalności leczniczej określa, że dziennie czas pracy lekarza wynosi nie więcej niż 7 godzin i 35 minut. Ale przy dyżurach dopuszcza się 48 godzin tygodniowo. Podpisanie opt-out pozwala wydłużyć ten czas nawet do 78 godzin z zachowaniem 11 godzin odpoczynku po całodobowym dyżurze.
Bez nadgodzin
Zaplanowany charakter pracy w ramach klauzuli opt-out odróżnia ją od pracy w godzinach nadliczbowych, która może wystąpić jedynie w sytuacjach szczególnych i niezaplanowanych, określonych w Kodeksie pracy. Gdyby nie to, przy opt-out trzeba by stosować wynikające z Kodeksu pracy ograniczenie liczby nadgodzin do maksymalnie 150 w skali roku.
Co z rezydentami?
Ministerstwo Zdrowia w interpretacjach przepisów wskazuje, że lekarz odbywający specjalizację jest zobligowany do pełnienia zgodnie z obowiązującym go programem dyżurów, jednak przy zachowaniu 48-godzinnego tygodnia pracy. Oznacza to, że wymiar dyżurów realizowanych w ramach programu specjalizacji powinien odpowiadać 10 godzinom i 5 minutom tygodniowo. Wyjaśnienie tutaj
Placówka, by móc w grafiku uwzględnić więcej dyżurów, musi więc mieć zgodę od rezydenta, jak od każdego innego lekarza.
AK