Pracownicy szpitali w Badenii-Wirtembergii podjęli szereg działań uwidaczniających braki kadrowe. W klinice uniwersyteckiej w Düsseldorfie rozpoczął się 48-godzinny strajk ostrzegawczy, do który zorganizował związek pracowników Verdi. Pielęgniarki skarżą się na nadmiar pracy, nieopłacane nadgodziny i niedobór personelu.
Gdzie sytuacja jest najgorsza?
Rzecznik Klinik Uniwersyteckich w Düsseldorfie powiedział, że około połowa z 36 sal operacyjnych nie może być obsługiwana z powodu strajku Verdi. Szczególnie w kuchni brakuje personelu z powodu strajku, musieli tam pomagać odpowiednio przeszkoleni pracownicy sektora IT. Związek Verdi apeluje między innymi o uzyskanie układu zbiorowego pracowniczego personelu klinicznego.
Strajki miały też miejsce w Miejskim Szpitalu w Karlsruhe, w szpitalu Roberta Boscha w Stuttgarcie, Klinice Zollernalb i Szpitalu Uniwersyteckim w Tübingen. Część protestu polega na tym, że pracownicy w pewnych dniach odmawiają wykonywania nadgodzin i robią przerwy w pracy, które wedle prawa należą im się raz w ciągu dnia.
Zatrudnienie wzrasta, personelu brakuje
Chociaż działania wymierzone są w pracodawców, to skutki ich mogą odczuć tez pacjenci -powiedział rzecznik związku Verdi. Pracownicy chcą, aby ustalić minimalną liczbę personelu, poniżej której oddział czy klinika nie może funkcjonować. Według Verdi, na południowym zachodzie jest ponad 37 000 pielęgniarek - co najmniej 7 000 jest za mało. Pracownicy z czterech kliniki uniwersyteckich w Badenii-Wirtembergii - Tübingen, Heidelbergu, Ulm i Freiburgu - domagają się utworzenia oddzielnych porozumień z pracownikami w tych klinikach.
Maria Klein-Schmeink i Kordula Schulz-Asche, eksperci ds. Zdrowia z Zielonych, po raz kolejny podkreślili: "Strajki jasno wskazują, że brakuje wykwalifikowanych pielęgniarek i obciążenie pracą wciąż wzrasta", stwierdzili w oświadczeniu.
Podczas gdy w Niemczech pielęgniarka musi zadbać o przeciętnie 13 pacjentów, to w USA średnio tylko o 5,3. Dzieję się tak mimo, że od lat wzrasta zatrudnienie w pielęgniarstwie w niemieckich klinikach.
Magdalena Mroczek
Źródło: Aerzteblatt