Jak wyjaśniła, Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych na posiedzeniu 19 i 20 czerwca zapoznała się z dotychczasowymi propozycjami resortu dla środowiska pielęgniarek i położnych, i przyjęła w środę stanowisko w tej sprawie. "Będzie kontynuacja mediacji, a podjęte dziś stanowisko prześlemy do ministra zdrowia" - dodała.
OZZPiP odrzucił propozycje MZ
Z kolei szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok poinformowała, że Związek przyjął stanowisko w poprzednim tygodniu. "Odrzucamy propozycje zmian przedstawionych przez ministra, ponieważ nie odwrócą one negatywnego trendu spadku liczby pielęgniarek i położnych" - wyjaśniła K. Ptok.
Dodała, że środowisko popiera wprowadzenie stypendium po drugim roku studiów oraz płatnego stażu po ukończeniu studiów, jednak jak podkreśliła, brakuje konkretnych rozwiązań dla pielęgniarek, które już są w zawodzie.
- Cały czas wynagrodzenia są zbyt niskie. Młoda osoba po studiach może liczyć na pensję w wysokości 3,2 tys. zł brutto, podczas gdy średnia krajowa to 5 tys. zł brutto - mówiła przewodnicząca OZZPiP.
Dodała, że chodzi nie tylko o poziom wynagrodzeń ale, również warunki pracy i normy zatrudnienia. - Pielęgniarki coraz częściej informują nas, że jednoosobowe dyżury są coraz częstsze - poinformowała Małas.
Według niej, poziom wynagrodzeń oraz warunki pracy pielęgniarek muszą stanowić zachętę do pozostania w kraju.
Niejawne negocjacje
Ministerstwo Zdrowia pracuje z NRPiP oraz z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych nad zmianami prawnymi dotyczącymi kluczowych kwestii. Ale negocjacje nie są jawne. Podobnie jak zresztą było przy negocjacjach rezydentów. Część pielęgniarek i położnych nie godzi się z utajnianiem, a NIPiP wydał w tej sprawie na początku czerwca oświadczenie. Jak tłumaczyła Izba, chodzi o nieprzedstawianie wyników fragmentarycznych, które przez brak pełnego kontekstu i szczegółowych ustaleń mogą powodować dezinformację i utrwalanie przekonań niezgodnych z prawdą.
AK
Polecamy również: