- Prosimy pacjentów o kierowanie się do innych placówek medycznych zlokalizowanych w mieście i okolicy. W tym momencie nie jest jeszcze zagrożone funkcjonowanie innych oddziałów, jednak sytuacja jest dynamiczna i w każdej chwili może ulec zmianie, o czym szpital będzie informował na bieżąco – powiedziała wczoraj portalowi echodnia.eu rzeczniczka szpitala Anna Mazur-Kałuża. Okazało się jednak, że po uzgodnieniach z Sanepidem nie było takiej konieczności.
Personel szpitala, który mógł zarazić się odrą jest sprawdzany. To powoduje braki personelu i SOR miał przestać przyjmować pacjentów.
Co się stało?
- Na chwilę obecną możemy mówić o czterech osobach chorych chorych na odrę, dwóch dorosłych i dwójce dzieci - mówi Polityce Zdrowotnej szef Sanepidu Marek Posobkiewicz.
- Jeden z pacjentów dorosłych opuścił już szpital. Kolejne wypisy planowane są w najbliższych dniach - dodaje.
- Dyrekcja szpitala rozważała wstrzymanie przyjęć na SOR, ale w chwili obecnej wszystkie oddziały szpitala pracują - mówi nam Marek Posobkiewicz. - Prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne, osoby z kontaktu objęto nadzorem - wyjaśnia szef GIS.
Jak podał z kolei Polsat News, odrę z Ukrainy "przywiozła" polsko-ukraińska rodzina.
Warto się szczepić
Odra to ostra, wirusowa choroba zakaźna, która bardzo łatwo się rozprzestrzenia wśród nieuodpornionych osób w każdym wieku i może powodować epidemie. Może mieć bardzo groźne powikłania. Zakażenie szerzy się drogą kropelkową oraz przez bezpośrednią styczność z wydzieliną z jamy nosowo-gardłowej lub moczem chorej osoby. Objawy występują po 10-12 dniach od zakażenia. Na 2 – 4 dni przed pojawieniem się charakterystycznej wysypki występuje gorączka, złe samopoczucie, zapalenie spojówek, katar, kaszel. Wraz z rozwojem choroby temperatura wzrasta do 39-41°C. Więcej rzetelnych informacji na ten temat można znaleźć tutaj
Co czwarta chora osoba wymaga hospitalizacji. Jedna na 1000 chorych umiera w przebiegu choroby.
Rośnie liczba chorych w Europie. Winni m.in. antyszczepionkowcy
Zwiększenie liczby zachorowań na odrę jest związane z coraz większą liczbą rodziców, którzy nie zgadzają się na szczepienia dzieci. W 2017 roku liczba osób chorych na odrę w Europie wzrosła czterokrotnie w stosunku do 2016 roku, odnotowano 39 zgonów.
Odporność w Polsce
Przed wprowadzeniem szczepień przeciw odrze (lata 1965-1974) liczba rejestrowanych przypadków kształtowała się od 70-130 tys. w latach pomiędzy epidemiami oraz od 135-200 tys. rocznie w latach epidemicznych.
Umierało 200-300 dzieci, a tysiące miało ciężkie powikłania wymagające długotrwałej hospitalizacji.
Jak informuje NIZP-PZH w Europie (głównie Rumunii, Włoszech, Grecji) obserwujemy niepokojący wzrost liczby zachorowań na odrę, w tym również zgony.
W Polsce każdego roku występuje od 60 do 130 zachorowań. Stan zaszczepienia dwoma dawkami przeciw odrze wynosi 94%. WHO podjęła działania zmierzające do wyeliminowania odry, co zaplanowano do 2020 roku.
Szczepienie przeciw odrze jest w Polsce obowiązkowe i bezpłatne. Szczepionka występuje w postaci połączonej jako szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce (tzw. MMR). Zawiera żywe, osłabione wirusy. Nie zawiera adiuwantów. Skuteczność szczepienia po podaniu 2 dawek szczepionki wynosi 98%, utrzymuje się do końca życia.
AK
Polecamy również:
M. Posobkiewicz i R. Janiszewski: Czy personel medyczny trzeba szczepić?
WHO alarmuje: ponad 20 tys. przypadków odry w Europie
Nowa lista refundacyjna: grypa, schizofrenia, rak płuca i WZW C
Fiasko zbiórki podpisów pod projektem dot. dobrowolności szczepień?
Rada przy GIS: Jakie zmiany w szczepieniach od 2019 r.?
Szczepienia przeciw rotawirusom - raport Polityki Zdrowotnej