W Ministerstwie Zdrowia trwają prace analityczne mające na celu opracowanie ostatecznego kształtu programu pilotażowego w zakresie przezcewnikowej trombektomii mechanicznej naczyń domózgowych lub wewnątrzczaszkowych.
- Warunki realizacji pilotażu będą zbliżone do proponowanych warunków realizacji świadczenia gwarantowanego. Warto podkreślić, że warunki te są wynikiem szerokiego konsensusu ekspertów klinicznych reprezentujących różne dziedziny medycyny - informuje resort zdrowia.
Wyjaśnia, że aktualnie nie jest możliwe wskazanie konkretnych placówek będących realizatorami pilotażu ani konkretnej daty jego rozpoczęcia. Jednak jest on planowany do uruchomienia jeszcze w 2018 r.
Pilotaż prawdopodobnie ruszy w IV kwartale br.
Minister Łukasz Szumowski woli ostrożny start
Jeszcze w kwietniu wiceminister zdrowia Zbigniew Król zapowiadał, że trombektomia mechaniczna, stosowana w niedokrwiennym udarze mózgu, będzie finansowana w ramach świadczeń gwarantowanych najprawdopodobniej. Planowano, że będzie to możliwe już od lipca 2018 r.
Minister Łukasz Szumowski powiedział nam w zeszłym tygodniu, że na początku woli uruchomienie pilotażu w wybranych kilku regionach. W każdym wejść mogłyby do niego 2-3 ośrodki. Dzięki temu uruchamianie pilotażu nie pójdzie na żywioł. - Wiele ośrodków chciałoby robić te procedurę, najpierw wolimy to przetestować - mówi.
Wymogi
- Wymogi mają być takie, że placówka musi mieć oddział neurologii udarowej w miejscu, spełniające warunki sala zabiegowa, w zespole neurologa, który ocenia stan pacjenta czy to udar, radiologa, który powie czy to tętniak czy udar, a samą mechaniczną trombektomię wykona ten, kto się na tym zna, bez wskazywania jednej specjalizacji. Może być to np. neurochirurg, kardiolog, angiolog zabiegowy - wyjaśnia nam Szumowski.
Przyznaje, że był spór wokół tego, kto wykonywać może ten zabieg. - Postawiłem sprawę jasno: ci którzy mają doświadczenie w zabiegach na tętnicach od szyi w górę. Zawody nieneurologiczne muszą mieć do tego staż w oddziale neurologii - wyjaśnia minister zdrowia.
Placówka musi być czynna i gotowa przyjąć pacjent 24 godziny na dobę. Obecnie nie wszystkie ośrodki mają zapewnioną w takim wymiarze kadrę.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Mechaniczna trombektomia : nie w koszyku, ale w pilotażu
Uchronić przed inwalidztwem i śmiercią
Udar leczy się m.in. trombolizą dożylną. To jednorazowe dożylne podanie leku rozpuszczającego zakrzep w tętnicy mózgowej. Drugą metodą jest mechaniczna trombektomia. - To nowy rodzaj leczenia polegający na mechanicznym usunięciu zakrzepu z tętnic mózgowych. Ta metoda do kilku lat jest stosowana także w Polsce, ale nie tak powszechnie - tłumaczyła na konferencji na początku roku prof. Agnieszka Słowik.
Chodzi zwłaszcza o ok. 3,5 tys. pacjentów z potencjalnie najgorzej rokującym rodzajem udarem mózgu, gdy zakrzep jest zlokalizowany w tętnicach mózgowych o największej średnicy.
- Leczenie mechaniczną trombektomią daje spektakularne efekty, to przełom. Można je zastosować do 6 godzin od pojawienia się objawów udaru. Ponad połowa chorych leczonych tą metodą opuszcza szpital na własnych nogach - wyjaśniała.
Aleksandra Kurowska