- Grozi to monopolizacją rynku przez jednego wytwórcę, który po wyeliminowaniu konkurencji będzie dyktował ceny. Poza tym jakakolwiek awaria powodująca wstrzymanie produkcji u tego producenta pozbawia dostępu do leków wszystkich chorych w kraju - podkreśla Związek.
PZPPF wyraził ponadto zaniepokojenie procedowaniem tego przepisu, ponieważ został on dodany jako poprawka w pierwszym czytaniu projektu ustawy, a więc nie był poddany konsultacjom społecznym.
Wielu dostawców gwarancją bezpieczeństwa
– Choć przetarg sam w sobie jest dobrym narzędziem optymalizacji kosztów, to trzeba pamiętać, że rynek leków jest bardzo specyficzny, bo decyduje o zdrowiu obywateli. Przetarg prowadzi do wyłonienia jednego dostawcy. W konsekwencji pozostali przestają taki lek wytwarzać. Uzależnienie dostaw tylko od jednego producenta w przypadku jakieś awarii w jego zakładach skutkuje brakiem leku w aptekach i szpitalach – ostrzega Barbara Misiewicz- Jagielak wiceprezes PZPPF.
Jak wskazuje związek, w przypadku większości leków najniższą cenę mogą zaproponować producenci pozaeuropejscy z uwagi na dużo niższe koszty produkcji. - Przetarg rozpisywany jest przynajmniej na rok, co oznacza, że krajowi producenci leków, którzy go nie wygrają przestawią swoje linie produkcyjne na wytwarzanie innych farmaceutyków. Odtworzenie produkcji jest procesem czasochłonnym i kosztownym. W razie problemów z dostawami od jedynego wytwórcy leku, trudno będzie więc znaleźć innego producenta. A jeśli nawet takiego się znajdzie, nie będzie on w stanie w krótkim czasie zwiększyć produkcji tak, aby obsłużyć inne rynki niż te, na których działa - uważają krajowi producenci leków.
Ponadto - według PZPPF - taka firma w pierwszej kolejności zaopatrzy najważniejsze dla niej rynki, gdzie ceny leków są najwyższe. Takim priorytetowym rynkiem nie będzie Polska.
Eliminacja konkurencji oznacza wyższe ceny
Związek przypomniał, że aktualne procedury przetargowe w szpitalach powodują, iż zamówienia są zdywersyfikowane u wielu dostawców. Producenci krajowi wygrywają część przetargów i produkują leki stosowane w szpitalach. Przetargi centralne umożliwią zagranicznym producentom zaoferowanie na rok cen dumpingowych i dzięki temu wyeliminowanie z rynku krajowych wytwórców.
Po zlikwidowaniu konkurencji, monopolista będzie mógł dyktować własne ceny. - Podobne przypadki już się zdarzały na polskim rynku w przypadku centralnych zakupów leków na AIDS. Wygranie przetargu przez jedną firmę spowodowało, że 2014 r. w kolejnym przetargu nie pojawił się już żaden inny konkurent. Firma będąc jedynym oferentem podniosła cenę kilkakrotnie i ponownie wygrała przetarg - przypomina związek.
Jak wskazuje,przykładem centralnych zakupów z zachowaniem bezpieczeństwa lekowego są Niemcy, którzy organizują przetargi na poziomie regionalnych kas chorych, dzięki czemu dywersyfikują dostawców leków i nie tworzą monopolu.
Skorzystajmy z doświadczeń innych
Jak wskazuje związek, w Europie praktyki dotyczące przetargów przyniosły szereg niepożądanych skutków. Wpłynęły na zmniejszenie konkurencji i w konsekwencji braki leków na rynku. W dłuższej perspektywie prowadzi to do powstawania monopoli i nieoczekiwanego wzrostu cen.
Jak podkreśla związek, organizacja Medicines for Europe zrzeszająca europejskich producentów leków,stworzyła projekt rozwiązań na bazie doświadczeń z krajów UE. Zaleca m.in. dostosowanie liczby dostawców wygrywających przetarg do charakterystyki rynku, produktu i kraju w celu uniknięcia ograniczonej liczby dostawców leków. Można to osiągnąć, na przykład, dzieląc rynek na części dla różnych producentów.
Rachunek zysków i strat
- Rachunek zysków i start pokazuje więc, że organizowanie przetargów centralnych na zakup leków, wbrew pozorom, w dłuższej perspektywie czasowej nie przyniesie żadnych wymiernych korzyści NFZ. Zagrozi natomiast bezpieczeństwu lekowemu i doprowadzi do ograniczenia produkcji krajowej - przekonuje związek.
Dlatego PZPPF wnioskuje o wykreślenie z projektu ustawyo zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw (druki Sejmowe Nr 2674, 2750) przepisu ustanawiającego zakupy centralne (art. 97 w ust. 3 po pkt 2c pkt 2d). Jednocześnie deklaruje gotowość do przeprowadzenia rzetelnej dyskusji nad wypracowaniem rozwiązań, które mogą podnieść efektywność kosztową lecznictwa szpitalnego.
AK
Krajowi producenci leków zrzeszeni w Polskim Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego ostrzegają przed konsekwencjami wprowadzenia centralnych przetargów na leki, m.in. monopolizacją rynku przez jednego wytwórcę. Chodzi o zapisy uchwalonej w piątek ustawy o informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw.
Dodaj komentarz
ROZMOWY POLITYKI ZDROWOTNEJ
- M.Miłkowski: polityka lekowa to teraz dodatek do innych zadań
- Czyja odpowiedzialność za szczepionki?
- Na finansowanie innowacyjnych terapii będzie dodatkowe 530 mln zł
- W 2021 intensywnie pochylę się nad wydatkami na zdrowie - wywiad z...
- Czy rządowi zależy by zredukować liczbę palaczy do zera? Pytamy...