Dziś pod MZ protestują technicy farmaceutyczni. Sprzeciwiają się m.in. wygaszeniu ich zawodu oraz zawężaniu kompetencji.
Decyzja nie tego rządu
- Decyzja o likwidacji kształcenia techników farmaceutycznych zapadła kilka lat temu. Ostatni nabór miał miejsce w latach 2017-2018. W tym roku pierwszy raz nie było naboru - przypomina rzecznik MZ Krzysztof Jakubiak.
Nowy zawód, ale już nie technika
- Pracujemy nad wznowieniem kształcenia pracowników aptek, ale na wyższym poziomie niż obecnie. Od przyszłego roku mogłoby być na nowo podjęte szkolenie, prawdopodobnie przez szkoły pomaturalne, z szerszym zakresem merytorycznym - wyjaśnia rzecznik MZ.
Odpowiednie przepisy musiałby wydać resort szkolnictwa, a MZ przygotowałoby wkład merytoryczny. - Nie będzie to technik, ponieważ technik to ktoś kto kończy maturę w technikum, a tu będzie chodziło o osoby podejmujące dalsze kształcenie po maturze - podkreśla Krzysztof Jakubiak.
Technicy speptyczni
Swój pomysł MZ przedstawiło wcześniej samym technikom. Pisaliśmy o tym tydzień temu. - Do tej pory informowano nas, iż nowy zawód nie powstanie. Wczoraj na spotkaniu usłyszałyśmy jednak, że wznowienie kształcenia będzie, ale w nowym zawodzie. Pytam, jak można wznawiać coś nowego? To jest absurd absurdów. Nie otrzymamy gwarancji, że nie będzie ponownych prób ograniczania naszych uprawnień, bo przecież może zmienić się MZ i on może mieć w stosunku do nas inne zamiary. Idąc ich tokiem myślenia resortu zdrowia - rządzący nie powinni robić nic, bo przecież może zmienić się władza i wówczas wszystko może się zmienić. Nic bardziej błędnego, ten argument dotyczy tylko i wyłącznie techników farmaceutycznych, bowiem jeżeli chodzi o inne kwestie są one wdrażane lub uchylane w trybie ekspresowym - tłumaczy Polityce Zdrowotnej Aneta Klimczak, wiceprezes ZZTF RP.
AK
Polecamy także: