-„A nie mówiliśmy”- tym jednym zdaniem lekarze mogliby podsumować pierwsze doświadczenia z obligatoryjnie wdrożonymi od 1 grudnia elektronicznymi zwolnieniami.
- Do Okręgowych Izb Lekarskich i do Naczelnej Izby Lekarskiej docierają kolejne sygnały od lekarzy o problemach towarzyszących wprowadzeniu systemu e-ZLA, a także głosy protestu. Powtarzają się informacje o awarii systemu, o powolnej jego pracy, kolejkach pacjentów, a także o zdenerwowaniu i stresie lekarzy oraz personelu placówek, zwłaszcza placówek mniejszych- czytamy w piśmie prezesa NRL.
Jego zdaniem rozwiązanie wskazane przez ZUS i polegające na tym, że w przypadku awarii lekarz może wystawić zwolnienie w formie papierowej, a następnie w ciągu 3 dni jest zobligowany do jego „zelektronizowania”, powoduje, że praca lekarza jest dublowana. W efekcie cierpią na tym pacjenci, którym lekarze nie są w stanie poświęcić czasu przeznaczanego na załatwianie kwestii administracyjnych.
- Z dniem 1 grudnia br., od kiedy obowiązują e-zwolnienia, nie zniknęły bariery infrastrukturalne i są miejsca, gdzie lekarze nie mają technicznych możliwości wystawienia zaświadczenia o nieobecności w formie elektronicznej. Na usunięcie tych barier trzeba będzie jeszcze długo poczekać, z pewnością nie stanie się to w ciągu trzech dni- ocenia Andrzej Matyja. I dodaje, że samorząd jest zwolennikiem elektronizacji w ochronie zdrowia i ma świadomość, że digitalizacja sprzyja efektywności, usprawnieniu pracy i większej przejrzystości. Niemniej jednak zdaniem lekarzy we wstępnym okresie wdrażania przepisu powinny zostać wypracowane przez władze dodatkowe rozwiązania tymczasowe i awaryjne.
Prezes zaapelował jednocześnie do wszystkich Okręgowych Izb Lekarskich o przesyłanie do NRL wszelkich sygnałów i informacji o przebiegu procesu cyfryzacji wystawiania zwolnień, a szczególnie związanych z tym problemów.
Przypomnijmy, że samorząd wraz z kilkoma organizacjami skupiającymi lekarz zaapelowała do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz do Ministra Zdrowia o pilne podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do uchylenia obowiązku wystawiania zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby wyłącznie w formie elektronicznej i pozostawienie możliwości wystawiania zaświadczeń także w postaci papierowej. Niestety dotychczasowe starania środowiska lekarskiego nie przyniosły spodziewanych efektów.
- Otrzymujemy jedynie komunikaty z ZUS, które zawierają informacje o tym, że w pierwszych dniach wdrażania przepisu – od 1 do 3 grudnia – tylko 3 proc. lekarzy w całej Polsce miało trudności związane z wystawianiem e-zwolnień (z powodu przeciążenia platformy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych). Trudno dać wiarę temu, że problemy z wystawianiem e-zwolnień ma niewielka liczba lekarzy. Sygnały napływające do nas z Polski zdecydowanie temu przeczą- ocenił szef samorządu lekarskiego.
AM