- Dzięki interwencji Marceliny Zawiszy i Jerzego Przystajki z partii Razem warszawska prokuratura okręgowa wszczęła postępowanie przeciwko Ministerstwu Zdrowia. Śledczy sprawdzają, czy pracownicy przyjęli korzyść majątkową od koncernów farmaceutycznych - informuje na swojej stronie Partia Razem.
Z informacji, które podała na swojej stronie działaczka Partii Razem wynika, że może chodzić o nieprawidłowości związanych z objęciem refundacją oraz ustaleniem ceny urzędowej dla leków: “Gilenya” firmy Novartis, “Xarelto” firmy Bayer, “Vaxigrip Tetra” firmy Sanofi Pasteur, “Pradaxa” firmy Boehringer Ingelheim i “Herceptin” firmy Roche.
Leki te zostały objęte decyzjami o refundacji i ustaleniu ceny urzędowej wbrew przepisom art. 13 ust. 2, 3 i 4 Ustawy o refundacji. Szczegóły sprawy, które opisują liczne artykuły prasowe, wskazują na wysokie prawdopodobieństwa korupcji i łapownictwa w Departamencie Polityki Lekowej w Ministerstwie Zdrowia które doprowadziły do wydania decyzji z naruszeniem Ustawy o refundacji na szkodę Skarbu Państwa, lub co najmniej nadużycia albo niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych pracujących w tym Departamencie, czego skutkiem było wprowadzenie na listę leków refundowanych i ustalenie cen urzędowych leków z naruszeniem ustawy ze szkodą dla interesu publicznego rozumianego jako majątek Skarbu Państwa. Nadmienić należy, że powstałe w ten sposób różnice cen naruszały również interes polskich pacjentów, którzy zapłacili przez to więcej za leki.
- czytamy w poście z 20 grudnia 2018 r. na stronie Facebook Marceliny Zawiszy, członkini partii Razem.
Partia Razem już w sierpniu złożyła wniosek o zbadanie nieprawidłowości w MZ. Wniosek został odrzucony. Jak informują działacze Razem, "prokuratura zapytała Ministerstwo czy doszło do nieprawidłowości. Ministerstwo odpisało, że nie - więc śledztwa nie będzie."
Zobacz również: MZ: nieprawidłowości przy refundacji nie było. Opozycja chce odwołania ministra