Jak wynika z naszych informacji, w zeszłym tygodniu odwołany został Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Przypomnijmy, że na początku maja w Gazecie Wyborczej ukazał się poruszający artykuł dotyczący problemów Polaków z alkoholem. Prezes PARPA twierdził, że współpraca z rządem idzie jak po grudzie, a ponadto przegrał z alkoholowym lobby.
– Poprzedni rząd także był ślepy na problemy związane ze spożyciem alkoholu. Tyle że ówcześni ministrowie stawiali sprawę jasno: „Jesteśmy liberalni i prorynkowi, więc nie możemy ludziom zakazywać picia”. Rząd PiS składał różne obietnice w związku z Narodowym Programem Trzeźwości w Kościele, tyle że ich nie zrealizował. – Nawet Putin od kilkunastu lat prowadzi politykę antyalkoholową. Ma w tym cel, bo alkohol skraca długość życia, degraduje społeczeństwo, a w konsekwencji gospodarkę – cytowała prezesa PARPA Gazeta Wyborcza.
Zwracał uwagę m.in. na tzw. małpki, czyli mocne trunki w małych butelkach. Osoba kupująca i pijąca np. dwie dziennie nie przekroczy granicy bezpieczeństwa, za to nieustająco będzie pod wpływem alkoholu. To najniebezpieczniejsze picie.
Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, Agencją kieruje dyrektor powoływany przez ministra właściwego do spraw zdrowia, spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru. Minister właściwy do spraw zdrowia odwołuje dyrektora Agencji.
Brzózkę powołał na stanowisko jeszcze minister Zbigniew Religa. Jak wtedy informowano, Krzysztof Brzózka jest absolwentem Politechniki Warszawskiej, byłym burmistrzem gminy (a następnie dzielnicy) Warszawa-Włochy.
Aleksandra Kurowska