Inicjatorem kampanii są Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej.
- Tym, co skłoniło nas do rozpoczęcia kampanii jest bardzo niska wiedza na temat migreny. Z powodu tej niewiedzy oraz nagromadzonych mitów i stereotypów osoby z migreną spotykają się z negatywnym podejściem ogółu społeczeństwa. Migrena traktowana jest jako wymówka, dolegliwość, a nie jak poważna i uciążliwa choroba, która generuje wysokie koszty społeczne i gospodarcze. Osoby cierpiące na migrenę są często wykluczone z życia społecznego, rodzinnego i zawodowego – podkreśla Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawcy RP.
Prof. Wojciech Kozubski, I katedra i klinika neurologii Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, wyjaśniał, że migrena jest swoistym rodzajem bólu głowy. Dodatkowym objawem są mdłości, wymioty, niechęć do jedzenia, bardzo zwiększona wrażliwość sensoryczna na światło, dźwięki zapachy, a także może towarzyszyć jej aura, czyli zaburzenia widzenia czy koncentracji. Podkreślił, że dobrze rozpoznana migrena może być skutecznie leczona.
- Migrena osoby dorosłej od 15. roku życia trwa zwykle od 4 do 72 godzin. Jest to choroba całego życia, dotyczy głównie kobiet – tłumaczył prof. W. Kozubski.
Mity dotyczące migreny
Dr Izabela Domitrz, Klinika Neurologii II Wydział Lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny, podkreślała, że coraz więcej wiemy o procesach, jakie zachodzą podczas migreny i prowadzonych jest bardzo wiele badań klinicznych nad tą chorobą, co daje szanse na nowe odkrycia i tworzenie nowych leków aktywnie działających w migrenie.
Jak mówiła, na temat migreny pokutuje wiele mitów m.in., że jest to tylko ból głowy, że to fanaberia, że to choroba błękitnej krwi, a tak naprawdę chorują wszystkie grupy społeczne.
Zaznaczyła, że sytuację osób z migreną może poprawić zdrowy tryb życia, a podstawą jest regularny sen.
Prof. Jakub Różniecki, kierownik kliniki neurologii, udarów mózgu, neurorehabilitacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, podkreślał, że migrena przewlekła, która dotyczy ok. 400 tys. osób w Polsce, często eliminuje chorych zawodowo. - Ból głowy występuje w tej postaci choroby co najmniej 15 dni w miesiącu i co najmniej 8 spełnia kryteria klasycznego napadu migreny, wyłączający ich z życia. Powoduje to pewien rodzaj niepełnosprawności zawodową, społeczną, a także finansową, bo aż 95 proc. leków stosowanych w leczeniu profilaktycznym i doraźnym nie jest refundowanych - mówił.
Dodał, że na szczęście można skutecznie leczyć migrenę. Wyjaśnił, że już zwiększenie świadomości pacjenta o przyczynach bólu głowy może pomóc uniknąć części napadów, a chodzi tu o regularne wysypianie się, unikanie alkoholu, niektórych pokarmów, unikanie leków rozszerzających naczynia. - Drugim elementem jest leczenie pojedynczego napadu migreny i tu mamy grupę leków, która jest bardzo skuteczna, skuteczność sięgająca 80 proc. To grupa triptanów – wyjaśniał.
Leczenie profilaktyczne
- Trzecia rzecz dotyczy pacjentów, którzy mają częste napady, 8-10 na miesiąc – wymagają oni leczenia profilaktycznego, czyli przyjmowania leków, nawet gdy ból głowy nie występuje, aby zmniejszyć częstość napadów migreny - wskazywał. Wyjaśnił, że wykorzystuje się tu różne grupy leków, które są stosowane w leczeniu padaczki, nadciśnienia czy kardiologiczne, jednak mają one w większości efekty uboczne. W Polsce zarejestrowany jest już także nowoczesny lek zapobiegający migrenom, a nie obciążony działaniami ubocznymi. Dodatkowo jest on wygodny w stosowaniu, ponieważ podaje się go raz w miesiącu w postaci podskórnej iniekcji.
Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny Grzegorz Juszczyk przedstawił dane z badań NIZP-PZH na temat migreny, które pokazują, że w Polsce na migrenę cierpi ok. 3,3-3,9 mln osób, w tym ok. 400 tys. na migrenę przewlekłą, a kobiety chorują nawet dwukrotnie częściej niż mężczyźni. Migrena najczęściej dotyczy osób między 25 a 50 r. życia, a więc grupy czynnej zawodowo.
Koszty bezpośrednie i pośrednie
- Bezpośrednie koszty leczenia migreny w AOS to 7,17 mln zł, ale są to koszty niedoszacowane. Zaś łączny koszt hospitalizacji to z kolei 3,6 mln zł – poinformował G. Juszczyk zaznaczając, że nie uwzględnione są koszty świadczeń udzielanych na SOR, ponieważ tam rozliczenie następuje w ramach ryczałtu. Z kolei średni roczny koszt leków na pacjenta to blisko 600 zł, a większość nie jest refundowana.
Jeżeli chodzi o koszty pośrednie, to w 2018 r. absencja chorobowa z tytułu migreny wyniosła 95 tys. dni rocznie, a koszt tego to blisko 31 mln zł. - Część pracowników unikania brania zwolnień, ale nie pracują efektywnie, mają obniżoną produktywność, nawet o 50-70 proc. – podkreślał G. Juszczyk.Koszty prezenteizmu, czyli nieefektywnej pracy osoby z atakiem migreny to między 6,2 do 8,5 mld zł.
BPO