A. Niedzielski zaznaczył, że Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza odchodzić od roli bankomatu. Jak mówił prezes Funduszu w poniedziałek podczas XV Forum Rynku Zdrowia, właściwym kierunkiem wydaje się płacenie nie - jak dotychczas - za procedury, ale za wynik leczenia. - To zdecydowany zwrot ku perspektywie pacjenta - uważa prezes NFZ.
Jednocześnie przyznał, że nie zawsze jest możliwe mierzenie czystego efektu zdrowotnego. - Rozwijamy naszą kulturę pomiaru i mamy już takie zakresy, jak np. KOS-Zawał, w których Fundusz płaci za to, że pacjent w określonym terminie wraca do pracy - wyjaśnił A. Niedzielski.
Jak mówił NFZ zaczyna płacić również np. za tzw. koncentrację. - Jest to pewien kierunek reformowania systemu ochrony zdrowia. Chodzi o to, aby wskaźniki koncentracyjne wymuszały procesy konsolidacyjne, bo obecne kadry nie są w stanie obsłużyć infrastruktury, z którą mamy do czynienia - przekonywał Adam Niedzielski.
- Płacenie za koncentrację, za progi zabiegów, po przekroczeniu których są premie, jest naturalnym krokiem w kierunku rozwoju - mówił prezes Funduszu. Dodał, że czasami działa to bardzo skutecznie, szczególnie, jeśli takie schematy są tworzone wspólnie z partnerami. Podał tu przykład współpracy z Federacją Porozumienie Zielonogórskie i system płacenia za wynik w POZ. - Chodzi o premiowanie wysokiego poziomu wystawiania e-recepty - wyjaśnił i zaznaczył, że już widać efekty w postaci trzykrotnego wzrostu wystawiania tej formy recept w ciągu dwóch miesięcy.
BPO