Polskie Stronnictwo Ludowe rusza z akcją "Stop pijanym kierowcom" i proponuje zmiany legislacyjne obciążające kierowców pod wpływem alkoholu kosztami ratowania, leczenia, rehabilitacji i opieki psychologiczne dla ofiar wypadków komunikacyjnych z ich udziałem.
W ocenie Władysława Kosiniaka-Kamysza tegoroczne statystyki dotyczące liczby ofiar pijanych kierowców mogą okazać się najwyższe od blisko 10 lat. Tylko w tym roku przez pijanych użytkowników dróg zginęło 370 osób, a ponad 3 tysiące zostało rannych. - Musimy zatrzymać to szaleństwo – zadeklarował prezes PSL. Receptą ludowców na zatrważające statystyki ma być przygotowany przez nich projekt ustawy o odpowiedzialności finansowej pijanych sprawców wypadków. W myśl zaproponowanych rozwiązań każdy kierowca – nietrzeźwy lub pod wpływem narkotyków – zapłaci z własnej kieszeni za leczenie poszkodowanych, a o zwrot kosztów leczenia będzie mógł wystąpić do sprawcy wojewódzki oddział NFZ.
– Większość ofiar doznaje bardzo ciężkich urazów. Konieczna jest szybka akcja ratunkowa, specjalistyczne leczenie, długotrwała rehabilitacja i opieka psychologiczna. To wszystko kosztuje i płacić za to muszą pijani sprawcy wypadków – wyjaśnia Kosiniak-Kamysz.
PSL wskazało również, że rozwiązanie będzie korzystne dla budżetu publicznego płatnika. Koszty leczenia ofiar, ale często i sprawców wypadków, według szacunków Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynoszą one ponad 2,05 mln złotych w przypadku jednej ofiary śmiertelnej, 2,3 mln zł przy ofierze ciężko rannej i 26,7 tys zł. przy lekko poszkodowanym.
- Jeśli pozostałe ugrupowania poprą w Sejmie projekt PSL, wejdzie on w życie w 14 dni od publikacji w Dzienniku Ustawy- oceniają ludowcy.
AM