Osiem miesięcy po zniesieniu limitów do badań obrazowych - tomografii komputerowej (TK), rezonansu magnetycznego (MRI) - widać, że kolejki do tych świadczeń topnieją. Najnowsze dane zebrane w ramach projektu Kolejkoskop wskazują, że w listopadzie czas oczekiwania na badanie MRI wykonywane w trybie zwykłym wynosił 102 dni i było o dwa miesiące krótszy niż w marcu, kiedy wynosił 174 dni. W przypadku badań wykonywanych na cito w analizowanym okresie czas oczekiwania skrócił się ze 101 do 55 dni.
Niestety nadal czas oczekiwania na badanie jest uzależnione od kody pocztowego. Na Mazowszu na badania MRI czas oczekiwania wynosi 131 dni, podczas gdy już za jego południową granicą - w województwie świętokrzyskim- jest prawie dwa miesiące krótszy i wynosi on 56 dni.
- Minister Zdrowia obiecywał, że do końca 2018 roku kolejki na wszystkie badania w trybie pilnym w całym kraju skrócą się do 30 dni. W przypadku rezonansu magnetycznego realizacja tej obietnicy jest spóźniona o 328 dni- wskazują twórcy Kolejkoskopu.
Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadki tomografii komputerowej (TK), na którą średnio Kowalski musi czekać 35 dni - przy czym najdłuższe kolejki są w województwa małopolskim i zachodniopomorskim (58 dni), a na najkrótsze bo zaledwie 6-dniowe w województwie opolskim.
-W trybie pilnym cel Ministerstwa został osiągnięty – w każdym województwie w kraju średni czas oczekiwania na tomografię na CITO wynosi poniżej 30 dni. To bardzo dobra informacja dla pacjentów- informują twórcy Kolejkoskopu.
AM