Elektrochemioterapię stosuje się w przypadku nieoperacyjnych, zaawansowanych nowotworów skóry oraz w terapii przerzutów nowotworów powstających w skórze lub tkance podskórnej, które nie kwalifikują się do innej terapii, np. w takich typach guzów nowotworowych jak: płaskonabłonkowy rak komórek głowy i szyi, czerniak, rak podstawnokomórkowy, hypernephroma, mięsak Kaposiego, rak przejściowokomórkowy, gruczolak sutka i ślinianki.
Elektrochemioterapia (ECT) jest połączeniem dwóch metod leczenia: elektroporacji i chemioterapii (aplikacji cytostatyków). Polega na krótkookresowej destabilizacji błon komórkowych, która występuje pod wpływem zastosowanego pola magnetycznego. W ten sposób udaje się podnieść efektywność stężenia podawanej pacjentowi chemioterapii, dzięki czemu znacząco wzrasta (od kilku do kilkunastu razy) efekt cytotoksyczny stosowanych u chorego leków.
Zabieg elektrochemioterapii przeprowadza się najczęściej w krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym w przedziale 10-28 minut od podania pacjentowi chemioterapeutyku. Technika może być powtarzana w celu zwiększenia odsetka całkowitych odpowiedzi na leczenie.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że wyniki przeprowadzonego przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, przeglądu wytycznych wskazują elektrochemioterapię jako obiecującą technikę leczenia nowotworów złośliwych.
"Elektrochemioterapia może być zatem skuteczną i bezpieczną opcją terapeutyczną w leczeniu nieoperacyjnych nowotworów skóry, szczególnie w przypadku wcześniejszego zastosowania innych dostępnych metod leczenia nowotworu" - uzasadnia MZ.