Łącznie Joe Biden uzyskał na razie 238 głosów elektorskich, natomiast urzędujący prezydent Donald Trump - 213 [stan na 9:10]. Do wygranej potrzebne jest zebranie 270 głosów elektorskich.
Anthony Fauci liczy na Joe Bidena
Na zaledwie dwa dni do wyborów, prezydent Donald Trump zasugerował, że zwolni głównego specjalistę od chorób zakaźnych w Stanach Zjednoczonych, Anthony`ego Fauci.
Na niedzielnym nocnym wiecu w Opa-Locka na Florydzie, po tym, jak publiczność zaczęła skandować „Zwolnić Fauciego”, Donald Trump odpowiedział „nie mówcie nikomu, ale pozwólcie mi poczekać chwilę po wyborach”.
To nie pierwszy raz, kiedy zwolnienie Fauci pojawia się wśród zwolenników prezydenta. W kwietniu, zaledwie miesiąc po wybuchu epidemii w Stanach Zjednoczonych, hashtag na Twitterze „#FireFauci” zaczął zyskiwać na popularności, a sam prezydent przesłał dalej na Twitterze wezwanie do zwolnienia eksperta od chorób zakaźnych, który służył kilku prezydentom USA.
A “Fire Fauci” chant just erupted at Trump’s rally in Florida
— philip lewis (@Phil_Lewis_) November 2, 2020
"Don't tell anybody, but let me wait until a little bit after the election,” Trump said in response. pic.twitter.com/oN8X7x1bJc
To nie pierwszy raz, kiedy zwolnienie A. Fauciego pojawia się wśród zwolenników prezydenta. W kwietniu, zaledwie miesiąc po wybuchu epidemii w Stanach Zjednoczonych, hashtag na Twitterze „#FireFauci” zaczął zyskiwać na popularności, a sam prezydent przesłał dalej na Twitterze wezwanie do zwolnienia eksperta od chorób zakaźnych, który służył kilku prezydentom USA.
Ostatnie oświadczenie prezydenta pojawiło się po tym, jak naczelny zakaźnik okazał się być coraz bardziej krytycznym wobec reakcji administracji Donalda Trumpa na COVID-19. Podczas piątkowego wywiadu dla Washington Post Fauci powiedział, że Stany Zjednoczone nie mogą „być w gorszej sytuacji” w okresie jesienno-zimowym. Dodał, że kraj czeka „wiele krzywd”.