Odpowiedni czas leczenia, wynikający wyłącznie ze względów medycznych, a nie administracyjnych ograniczeń, daje klinicystom możliwość prowadzenia optymalnej i zindywidualizowanej terapii. To z kolei przekłada się na jakość życia pacjentów.
O tym, dlaczego ograniczenia czasowe w programach lekowych dla pacjentów z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego oraz chorobą Leśniowskiego-Crohna powinny być zniesione, mówi dla Polityki Zdrowotnej prof. Grażyna Rydzewska, Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii z Pododdziałem Leczenia Nieswoistych Chorób Zapalnych Jelit Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
Nieswoiste zapalenia jelit to choroby zapalne przewodu pokarmowego o przewlekłym charakterze, rozwijające się w jelicie cienkim lub grubym, m.in. wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG) oraz choroba Leśniowskiego-Crohna. Przyczyny tych chorób nie są znane, ale bierze się pod uwagę uwarunkowania genetyczne oraz czynniki środowiskowe, które zaburzają działanie układu immunologicznego.
Niestety choroby te dotykają głównie osób w młodym wieku, czyli między 15 a 35 rokiem życia, jednak zapadają na nie również małe dzieci, a także osoby starsze.
Według szacunków, w Polsce na NZJ choruje nawet 50 tys. osób, w tym 10 tys. na chorobę Leśniowskiego-Crohna i ok. 35-40 tys. na wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Objawy NZJ są dla pacjentów uciążliwe, a są to silne bóle brzucha, uporczywe biegunki, wymioty, niekiedy wysoka temperatura, brak apetytu, co może prowadzić do anemii lub w skrajnych przypadkach - do wycieńczenia organizmu. Pacjenci często zmuszeni są do rezygnacji z dotychczasowej aktywności zawodowej czy kontynuacji nauki.