- Uważamy, że jest to karygodne. Apelowaliśmy do premiera o powstrzymanie tych zmian. Odebranie tego świadczenia jest nie do utrzymania wizerunkowego dla rządu, który w okresie stanu epidemii najpierw przyznaje dodatki, a potem mówi, że to była pomyłka - ocenia przewodnicząca Związku Krystyna Ptok.
Jak dodaje, tej kwestii w żaden sposób nie załatwiają "incydentalne polecenia ministra zdrowia".
- Różnicują nas one na tych, którzy dodatki otrzymują i tych, którzy ich nie otrzymują, na lepszych i na gorszych. Mamy dość ignorowania nas. Stąd decyzja o przygotowaniach do sporów zbiorowych - dodaje i wzywa rząd do niezwłocznej publikacji ustawy covidowej.