Projektowane przepisy zawierają nowe zasady wydłużania terminów realizacji unijnych projektów. Jest to więc ostatni moment aby ewentualnie wydłużyć termin realizacji unijnych projektów jeszcze na mocy obecnie obowiązującej specustawy funduszowej.
- Sejm pracuje nad wydłużeniem terminu obowiązywania specjalnych przepisów dotyczących realizacji projektów unijnych do końca 2023 r. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że jednym z założeń nowelizacji jest rezygnacja z art. 13 specustawy funduszowej o szczególnych rozwiązaniach wspierających realizację programów operacyjnych w związku z wystąpieniem COVID-19 w 2020 r. - mówi Małgorzata Lelińska, wicedyrektorka departamentu funduszy europejskich Konfederacji Lewiatan.
Jak wyjaśnia, "przepis ten z automatu przedłużał o 90 dni realizację projektów. Dawał także beneficjentom możliwość złożenia wniosku o dodatkowe wydłużenie projektu. Teraz uprawnienie to już nie będzie przysługiwać".
Zwraca ponadto uwagę, że nowe przepisy nie definiują, co stanie się z wnioskami o wydłużenie terminów projektów, które zostały złożone na mocy ustawy z 3 kwietnia 2020 r., a nie zostaną rozpatrzone do chwili wejścia w życie nowelizacji.
Przedłużenie na mocy umowy
Niezależnie od tych procedowanych przepisów beneficjenci mogą nadal wystąpić o wydłużenie terminów realizacji projektów w oparciu o zapisy umowy o dofinansowanie. Takie uprawnienie nie dotyczy wprost skutków pandemii.
Jednak - jak zwraca uwagę Konfederacja Lewiatan - w praktyce jest to trudniejsze do wykorzystania, ponieważ wymaga np. udowodnienia działania siły wyższej, a decyzja w znacznym stopniu zależy od dobrej woli instytucji udzielającej wsparcia.
Jak wskazuje Konfederacja Lewiatan, przepisy funkcjonujące w specustawie funduszowej dawały beneficjentom silniejszy mandat do wnioskowania o zmianę terminu zakończenia projektu niż ogólnie obowiązujące przepisy, a intencją ustawodawcy wiosną 2020 r. były bardziej elastyczne warunki realizacji projektów w odpowiedzi na problemy wynikające z pandemii COVID-19.
Ograniczenie elastyczności
"Teraz ta elastyczność zdaje się być ograniczana. Konfederacja Lewiatan nie zgadza się na takie podejście. Druga fala pandemii jest dla beneficjentów co najmniej tak samo dotkliwa jak pierwsza i specjalne uprawniania dla beneficjentów projektów unijnych powinny pozostać w mocy. Zwłaszcza, że nadal trudno przewidzieć jak długo będzie trzeba mierzyć się z ograniczeniami wynikającymi z reżimów sanitarnych, zmiany trybu pracy czy zaburzeń realizacji zamówień przez podwykonawców" - wskazuje konfederacja.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających realizację programów operacyjnych w związku z wystąpieniem COVID-19 w 2020 r. oraz niektórych innych ustaw nie był konsultowany.