Jak mówi dla New York Times dr Paul Stoffels, dyrektor naukowy firmy Johnson & Johnson (J&J), producent spodziewa się kompletnych danych z badań klinicznych pokazujących, czy szczepionka od J&J jest bezpieczna i skuteczna, pod koniec stycznia lub na początku lutego. Za opracowanie szczepionki odpowiedzialna jest spółka zależna od J&J, Janssen.
Jeśli szczepionka może silnie chronić ludzi przed COVID-19, miałaby duże zalety w porównaniu z dwiema szczepionkami zatwierdzonymi w Unii. W przeciwieństwie do tych produktów, które wymagają dwóch dawek szczepionka od Johnson & Johnson's może potrzebować tylko jednej, co znacznie upraszcza logistykę realizacji programu szczepień. Co więcej, jej szczepionka może pozostać stabilna w lodówce w ramach tzw. "zimnego łańcucha" przez miesiące, podczas gdy inne muszą zostać zamrożone, a w temperaturze 2-8*C mogą być wykorzystane w ciągu 5 dni.
Szczepionka oferowana przez J&J jest jednym z tańszych produktów na rynku. Koszt za jedną dawkę szczepionki od Pfizer/BioNTech to niecałe 15 USD, Moderny to ok. 18 USD. Niezarejestrowana jeszcze szczepionka od Sanofi/GSK to koszt 9.30 USD. Mniej Komisja Europejska zapłaci za dawki potencjalnych szczepionek od J&J i AstraZeneca/Uniwersytet Oksfordzki, kolejno; 8.50 USD oraz 2.19 USD za dawkę.*
UE zarezerwowała 200 mln dawek szczepionki od J&J i z możliwością zamówienia kolejnych 200 mln szczepionek.
Rejestracja EMA już w lutym?
Jak stwierdziła w środę rano podczas spotkania Grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPP) komisarz ds. zdrowia UE Stella Kyriakides, producent szczepionek Johnson & Johnson najprawdopodobniej złoży w UE wniosek o zatwierdzenie szczepionki w lutym.
EMA w grudniu informowała, że spodziewa się wniosku o rejestrację produktu leczniczego od J&J w pierwszym kwartale roku. Już z początkiem grudnia rozpoczął się bieżący przegląd szczepionki.
-Jeśli wszystko pójdzie dobrze, za kilka tygodni będziemy mieć dostępną czwartą szczepionkę przeciw koronawirusowi- mówił po spotkaniu, reprezentant grupy EPP Peter Liese.
Opóźnienia w produkcji
Jednak zachęcająca perspektywa kolejnej szczepionki dopuszczonej do obrotu zderza się z opóźnieniami produkcyjnymi firmy. Jak informuje New York Times, w umowie o wartości 1 mld USD podpisanej z rządem federalnym w sierpniu firma Johnson & Johnson zobowiązała się do przygotowania 12 milionów dawek szczepionki do końca lutego oraz do 100 milionów dawek do końca czerwca.
Urzędnikom federalnym powiedziano, że firma spóźniła się nawet o dwa miesiące w stosunku do pierwotnego harmonogramu produkcji i nie nadrobi zaległości do końca kwietnia, kiedy miała dostarczyć ponad 60 milionów dawek - informuje NYT powołując się na swoje źródła. Przedstawiciele firmy odmówili komentarza w tej sprawie.
źródła: New York Times, Reuters, *dane Ministerstwo Zdrowia Belgii - za The Washington Post.