Jak wskazał premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej, rząd nie wyklucza, że "będą pewne zmiany" po fazie restrykcji ogłoszonej na najbliższe dwa tygodnie do końca stycznia. Zastrzegł przy tym, że wszystko zależy od sytuacji epidemicznej.
Jak wskazał, choć trudno planować w tym momencie szerokie otwarcie gospodarki to rząd obecnie pracuje nad protokołami sanitarnymi - "na wszelki wypadek, gdyby sytuacja się poprawiała, (...) umożliwiała jakieś uwolnienie, umożliwiała luzowanie tych restrykcji".
Mateusz Morawiecki przyznał, że luzowanie obostrzeń zależy nie tylko od poziomu zakażeń, zgonów czy dostępności łóżek covidowych. W jego ocenie, obecnie niewiadomą jest nowa mutacja wirusa. - Dziś musimy zachować daleko idącą pokorę wobec potencjalnych scenariuszy - ocenił.
- Sytuacja może się pogorszyć za tydzień i wtedy trzeba będzie obostrzenia jeszcze jakiś czasu utrzymywać - zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.