Warto przypomnieć, że KRDL chce, aby diagności zarabiali tyle samo, ile lekarze.
- A.Niewiadomska: diagności nie chcą wyjeżdżać, tylko godnie zarabiać
- Diagności laboratoryjni chcą zarabiać tyle, ile lekarze
- Funkcjonujący od lat krzywdzący system wynagradzania w służbie zdrowia wymaga jasnego stanowiska ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich, gdyż godzi w konstytucyjne prawa i wolności konkretnych grup pracowniczych - apeluje do RPO Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alina Niewiadomska.
Prezes KRDL w swoim liście wskazuje, że rola pełniona przez diagnostów laboratoryjnych w systemie ochrony zdrowia oraz konstrukcja kształcenia sprawia, iż zawód diagnosty laboratoryjnego musi być zrównany na poziomie gwarancji najniższego wynagrodzenia z zawodem lekarza i lekarza dentysty.
- Mając powyższe na uwadze uważam, że wsparcie Pana Rzecznika w prowadzonym dialogu istotnie przyczyni się do weryfikacji propozycji pozostających w sprzeczności z podstawowymi zasadami konstytucyjnej ochrony praw i wolności" - pisze Prezes KRDL.
Także w liście do ministra rozwoju, argumentuje, że zawód diagnosty laboratoryjnego "musi być zrównany na poziomie gwarancji najniższego wynagrodzenia z zawodem lekarza i lekarza dentysty". Liczy tu na wsparcie, które przyczyni się do weryfikacji propozycji nowej siatki płac pod katem prawa pracy.
- Aktualnie obowiązujące rozwiązanie jest wadliwe, ma charakter dyskryminacyjny, a jako takie nie może być akceptowane w państwie prawa. W debacie nad nowym sposobem ustalania najniższych wynagrodzeń, prowadzonej w ramach Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia, przedstawicielom zawodów medycznych proponuje się w zasadzie jedynie korektę współczynników pracy, zamiast dogłębną zmianę, przywracającą godność marginalizowanym przez lata zawodom medycznym - podkreśliła A. Niewiadomska w liście do wicepremiera J. Gowina.
W obu listach zawarto zestawienie, z porównaniem kompetencji oraz poziomu wynagrodzenia diagnostów laboratoryjnych oraz lekarzy.
Źródło: KIDL